Bez wstydu o kupie.
Dzięki uprzejmości Agnieszki Warzochy – Terapeutki Ajurwedyjskiej i pomysłodawczyni oraz właścicielki Kącika Ajurwedy prezentujemy Wam tekst na temat wydawałoby się mało estetyczny, czy wręcz niekulturalny i wstydliwy – mianowicie o kupie.
POROZMAWIAJMY DZISIAJ O KUPIE!
Moi ajurwedyjscy podopieczni dobrze wiedzą, że temat KUPY to jedno z moich ulubionych ajurwedyjskich zagadnień.
Oczywiście w naszej zachodniej kulturze, kupa to nie jest temat do rozmowy. Nie mówi się przecież o TAKICH obrzydliwych rzeczach.
Ale wypróżnianie w Ajurwedzie – przeciwnie – jest bardzo ważnym zagadnieniem i nie tylko należy o nim mówić!
Poranne oglądanie „kupy” jest najprostszym narzędziem do samoobserwacji i na jego podstawie można stwierdzić, jak pracuje układ trawienny.
Kiedy pojawiają się „KOZIE BOBKI” układ trawienny jest przesuszony. Na pewno za mało pijesz i w Twojej diecie brakuje zdrowych tłuszczy. Jeśli wypróżniasz się nieregularnie, masz zatwardzenia, kupa podzielana jest na małe kawałki i nie jest zbyt obfita – oznacza to, że Twoim układem trawiennym zarządza dosza Vata.
Co zrobić?
- Zacznij dzień od szklanki lub kilku szklanek ciepłej wody – pij ją regularnie co najmniej miesiąc i zobacz co się stanie.
- Zrezygnuj z kawy i sięgaj po ziołowe herbaty, np. z ajwan’u.
- Jedz regularne, bardziej płynne posiłki.
- Dodawaj do każdego dania łyżeczkę masła ghee.
- Zawsze namaczaj owsiankę przed gotowaniem i nie jedz jej na surowo.
A co jeśli Twoja kupa przypomina „KROWIE PLACKI” ?
Jeśli kupa jest zbyt rzadka i zbyt częsta? Ma luźną i tłustawą konsystencję. Ma bardzo intensywny, kwaśny zapach i prawie pomarańczowy albo zielony kolor?
Taka sytuacja pokazuje, że ogień trawienny jest zbyt silny, że jedzenie jest dosłownie spalane i bardzo słabo przyswajane. Za taką kupkę odpowiada Pitta. Nie myśl, że latanie do toalety kilka razy dziennie, to „dobry” metabolizm, to tylko za szybki metabolizm. Jedzenie przelatuje przez Twój układ trawienny, nie odżywiając go. Nie ma czasu na przyswajanie.
Co robić?
- Pij wodę letnią lub w temperaturze pokojowej, ale nie przesadzaj! Maksymalnie 2 litry dziennie.
- Czy w Twojej diecie nie ma za dużo przypraw i chili? Zrezygnuj z nich, aż sytuacja się ustabilizuje.
- Sięgaj po wychładzające przyprawy – kolendra, to teraz Twoja najlepsza koleżanka.
- Unikaj tłustego smażonego jedzenia.
- Zrezygnuj z alkoholu.
Najczęściej jednak pojawia się PSIA KIEŁBASKA – i to jest ajurwedyjski IDEAŁ!
Najlepiej jeśli wypróżniamy się raz dziennie, zaraz po przebudzeniu lub rano, po o stałej godzinie. Eliminacja jest łatwa i nie zabiera dużo czasu. Konsystencja kału powinna być, ani za miękka, ani nie za twarda. Najlepiej jeśli jest w jednym lub dwóch kawałkach, które przypominają kiełbaskę albo banana i nie pozostawiała ona za dużo śladu na papierze toaletowym.
Jeśli tak jest, rozmazuje się lub jest w niej śluz, to działanie doszy Kapha (unikaj tłuszczu, czerwonego mięsa i nabiału).
ZDROWA KUPA MA JASNO BRĄZOWY KOLOR I PŁYWA PO POWIERZCHNI WODY, BO NIE MA W SOBIE ZA DUŻO TOKSYN.
To co?
Kto z Was prowadzi już „badania diagnostyczne”, a kto zacznie je od jutra?
Jeszcze raz dziękujemy autorce.